Nowal - forum mikronacji - wirtualnego państwa

karol

Czytając opracowania o edukacji mikronacyjnej, dostrzec można stare błędy w postrzeganiu jej istnienia związane z wielką zarozumiałością "biała człowiek". Uparcie twierdzi się, że na przykład Aborygeni nie posiadali edukacji, dopóki im "biała człowieki" jej nie "przynieśli". Klasa, w niej grupa uczniów licząca od kilkunastu do kilkudziesięciu ludzi i nauczyciel, niekiedy nawet imion uczniów nie pamiętający, uczący z podręczników, których czasami sam nie przeczytał i zajęta wszystkim, tylko nie uczeniem się wspomniana grupa uczniów. I to wedle "biała człowieki" jest istotna przewaga nad systemem edukacji aborygeńskim, gdzie uczeń ma swojego instruktora, który stopniowo wprowadza go w zagadnienia tradycji, życia i wiedzy o nim. Doprawdy śmieszne, że dzisiaj "biała człowiek" chciałby aborygeński system nauczania do uczenia ludzi. Śmieszne i paradoksalne, bo masowa edukacja tylko spłaszczyła zasób wiedzy i wytworzyła cwaniactwo ucznia, a nie uczenie się. O poziomie tak zorganizowanego przemysłu uczenia, nawet nie warto wspominać

karol

Jakiś gość z Arawii nawet nazwał mnie libkiem, po zapoznaniu się z treścią powyżej! Smile

Nie wiedziałem, że tak bardzo widać, że jestem lemingiem, ale zaraz dawać mi najwyższe pochwały! Very Happy

Edward Teague

To miała być nagana, a nie pochwała, czytałem! Very Happy

A ci twoi Abyrygeni, to z gołymi brzuchami latają, taką tam kulturę mająi nie wiem, co w nich widzisz! No tak, nauki są nimi zachwycone (nauki psujące głowy, jak zawsze).

karol

Jaka nagana, może intencja nagany, ale liberała nazwać libkiem, to jakby dać mu niebo! Very Happy

karol

Tak w ogóle, to miało Pana nie być, impreza w Barłożnie nie wyszła? Wink

Edward Teague

A co impreza szkodzi?! Była.