Nowal - forum mikronacji - wirtualnego państwa

[Edward Teague]

Niespołeczne? Ach, wobec nas niespołeczne! Racja!

[karol]

Otóż to, bo skoro stać kogoś na wejście w ukryciu, to i na pewno stać na zabranie głosu!

[Edward Teague]

Skoro nie zabiera tego głosu, to pewnie nic do powiedzenia nie ma, lub nie chce mieć.

[karol]

I raczej nie chce

[Edward Teague]

Albo za bardzo wypadł za burtę?

[karol]

I opił się wody!

[Edward Teague]

Ha ha ha, trafne spostrzeżenie, opił się wody i tylko bulgoce!

[karol]

A co, nie? Tylko....

[Edward Teague]

...albo i nie tylko. Może trochę wstyd, że tu spokojnie sobie działamy? Bo jakby patrzeć na nieskorych, to mielibyśmy utyskiwania jak sarmaci

[Edward Teague]

Ta nasza tajemnicza osoba właśnie oglądała niektóre wątki Jetem zalogowany, a mimo to jej nie widzę, to ciekawostka, no ale niech sobie patrzy, my róbmy swoje karolu!

[karol]

No to jest ciekawostka zatem, bo to czas wieczoru za oceanem wirtualnym! Z tego wynika, że któryś z Nowalczyków aż tam wyniósł się.

[Edward Teague]

Ha ha, no tak, mieszka koło wodospadów i może zlecieć na drugą stronę!

[karol]

Dokładnie tak! Widzę, że z ciebie ludziska będą!

[Edward Teague]

Płaskoziemiec poczuł wiatr w żaglach? Niedoczekanie wasze!

[karol]

No coś ty, przecież widzę, jak do redakcji kroczysz pod górkę! Dzięki za artykuł, wprawdzie dość ostry, ale kto mówił, że Sokn Webress ma być łagodny?

[Edward Teague]

No właśnie, kiedyś jego redaktor główny był wrogiem publicznym dla niektórych nacji

[karol]

Nie, no nie aż tak. Był mniej lubiany tylko

[Edward Teague]

Powiedzmy!

[karol]

No właśnie, powiedzmy!

[Edward Teague]

Widzę sporo wpisów z żądaniem uciszenia No nie byłeś i nie jesteś nieszkodliwy, teraz widzę postsarmatę próbującego coś ugrać z tobą na bastionie Akurat głąba znam! Idiota karczemny i tyle.

[karol]

Ale po co denerwować się! Sam się zje, spoko, każda żmija ginie od swojego jadu.

[Edward Teague]

No tak, to właśnie twój sposób doprowadzania do furii!

[karol]

Tylko dbam o swój komfort psychologiczny!

[Edward Teague]

Ano tak, nie dasz sobie nic narzucić.

[karol]

No to nie całkiem tak, ale generalnie rzecz biorąc, trzeba być sobą.

[Edward Teague]

Zawsze i wszędzie, to nietrudno potwierdzić.

[karol]

Właśnie, Dzisiaj mam rocznicę skończenia studiów II stopnia To były piękne studia! Trzeci stopień już tak fajny nie był.

[Edward Teague]

Po co to tyle uczyć się? No ale w końcu, jak trzeba!

[karol]

Dla własnej satysfakcji Edwardzie. Do tego, jakie to absorbujące w życiu! I ciekawe!

[Edward Teague]

No tak, ozdoby na kamień nagrobkowy do kolekcji!