Nowal - forum mikronacji - wirtualnego państwa

[karol]

Musimy zastanowić się nad składem naszej Marynarki Wojennej. Oficjalnie mamy fregatę, holownik i eskadrę samolotów, bo na siły Juana nie można już liczyć, rozformowały się. Czy to jest dość? Mo i czy kontynuujemy program Swordfish wymiany fregaty na nowszą, lub nawet dwie? Otwieram debatę.

[Edward Teague]

Armada Vetońska miała trzy fregaty, gdzie one są?

[karol]

Odpłynęły gdzieś, nie wiadomo gdzie!

[Edward Teague]

Kapitan fregaty Hugo Zdolny, to zdaje się Socrates, nie wie?

[karol]

Był w tym czasie na patrolu... takim trochę tajnym,

[Edward Teague]

Piracił?!

[karol]

Nie mam pojęcia, to ściśle jawne przez poufne.

[Edward Teague]

Nie, no niemożliwe, aby trzy fregaty ileś tam mniejszych i te całe siły powietrzno-kosmiczne tak ot siup! i nie ma!

[karol]

I bez komunikatów nawet, tak było!

[Edward Teague]

Zdrada i tyle!

[karol]

Zaraz zdrada, nie, nigdzie indziej nie wypłynęły.

[Edward Teague]

Przyczajone są, albo... popłynęły tam, gdzie Jack? A to ciekawe!

[karol]

Ano ciekawe.

[Edward Teague]

O silach powietrzno-kosmicznych to za wiele nie ma wieści. Co to takiego było? Znalazłem też informacje o dinozaurach bojowych? Ni, nie, Juan zdecydowanie musi odpowiedzieć na pytania Kodeksu!

[karol]

Dywizjony dinozaurów, no były. Właśnie w tych siłach powietrzno-kosmicznych. Chyba miały wejść na spód placka Pollinu do żółwia Zygmunta podtrzymującego ten świat w przestrzeni.

[Edward Teague]

Są, ale te ich fregaty, to wiesz...

[Edward Teague]

No fakt, dawno nie widziałem tak pięknego okrętu. Tylko nieco, jakby to określić, trąci myszką? Chociaż przewymiarowane maszty są dobre dla dinozaurów, to inne spojrzenie na okręt.

[karol]

Aktualnie siłą Marynarki, to.... lotnictwo morskie! Zaczynam rozmowy z Rononem Dexem na temat zastąpienia starych SUN-27 w powietrzu czymś nowszym. On jest dobry w te klocki i do tego unowocześnimy taktykę klucza myśliwskiego, bo mamy stary model z lat 20-tych. Zamienimy go na nowoczesny z lat 30-tych! (haha, właśnie mamy lata 20-te).

[Edward Teague]

Widziałem na Bastionie... i nie masz racji, klucz powinien mieć trzy samoloty, bo inaczej nie jest kluczem już.

[karol]

A czym zatem? Całe lotnictwo ma inne poglądy

[Edward Teague]

Kiedyś ci to tłumaczył Samir, dwa samoloty rozchodzą się na boki, jeden idzie w górę i ten osłania pozostałe dwa, które szybko kończą robotę, bo mają podwójne uderzenie z dwu stron na pojedynczą maszynę. Ale wolisz bzdiry słuchać o wyższości jednego samolotu nad dwoma, to twoja rzecz. Bo w tej mitycznie głupiej parze jeden atakuje, drugi osłania, czyli w spotkaniu z prawdziwym kluczem, stosunek sił jest jeden na dwa!

[karol]

No nie tak całkiem, osłaniający włącza się wobec zagrożenia!

[Edward Teague]

...po stracie przodownika

[karol]

No teoria mówi, że do tej utraty nie dopuszcza. Tylko nie potrafi wytłumaczyć, jak nie dopuszcza, skoro są takie utraty

[Edward Teague]

Bo to teoria, takie biurkowe wytłumaczenie oddawania moc... ekhem

[karol]

...moczu, fuuj! Cały kokpit zafajdany!

[Edward Teague]

Okręt podwodny to masz leciwy, chyba że ten drugi, co widziałem i opisałem w Sokn też Nowalskiej MW?!

[karol]

Nie pamiętam co oni tam kupowali, jakieś skorpiony chyba.

[Edward Teague]

Tak, to Soorpene zbudowany w Dreamlandzie, bo jest charakterystyczny. No i chyba to napęd zimnej fuzji ma, czyli popłynie gdzie chce w zanurzeniu!

[karol]

Tajne przez poufne, nie przyznam się, ze wiem o zimnej fuzji w napędzie i uzbrojeniu, bo nie! Okręt jaki jest, widać.